Ach, wolnym być poetą, ach, wolnym być ptakiem!…
Nie musieć nic, wszystko móc i żyć poza światem.
Cieszyć się każdą chwilą, cieszyć granic brakiem.
Nigdy nie walczyć z czasem, lecz być czasu bratem,
Wykrzyczeć swoje myśli, płynąc rzeką marzeń,
Zanurzać się powoli w świecie doskonałym
A potem na brzeg wracać z wiadrami doświadczeń,
I czuć się niezależnym w swoim światku małym.
Człowiek i tak odejdzie, w nicość się obróci.
A dla przyszłych pokoleń poezja zostanie.
I chociaż ciałem zniknę, słowo me powróci.
Wciąż tworzyć mogę i śnić, opisać każdy kamień,
Nawet o niczym tworzyć, cokolwiek mnie zachwyci!
Poetis omnia licet, panowie i panie!