Coś nowego. Dziś refleksja wszelaka, ale nie będę Was, tym razem, zbytnio męczyć, a w zamian podzielę się nowym wierszem. Niektórzy zapewne wiedzą, że przepadam za sonetami, a więc dziś i ja postanowiłam takowy stworzyć. Nie jest to jednak normalny sonet, bo niedokończony – zawiera tylko część opisową (póki co). Resztę wrzucę jakoś na dniach, coby potrzymać w napięciu 😉
Jestem z siebie trochę dumna, bo to kolejny mój trzynastozgłoskowiec – jak na sonecik przystało 🙂
Miłej lektury! → WIERSZE „Sonet niedokończony (Poetis omnia licet)”